Skąd tyle form, które jednak nie zdołały nadać jakiegoś jednolitego charakteru temu okresowi, w przeciwieństwie do pierwszych lat XX w., kiedy to z różnorodnych elementów dawnych stylów, wraz z nowym kierunkiem w sztuce, ukształtował się główny zarys sylwetki kobiecej, mający własny wyraz i jedną linię. W latach 1908—1914 ideałem była kobieta o cerze białej i matowej, włosach kasztanowych, biorąca udział w seansach spirytystycznych i jaśniejąca anielskością. Dawne świeże i młodzieńcze rumieńce musiały zniknąć, a kobiety od wczesnych lat starały się robić wrażenie dojrzałych i doświadczonych. Blada, posągowa i melancholijna kobieta, ubrana w przejrzyste gazy i muśliny, utrzymywała swój pokój w jasnych barwach, gdzie wszystko było stonowane i pastelowe, jaśniało od złoceń, luster i promieni słonecznych. Ona sama zaś pragnęła być uwielbiana i czekała na hołdy.