-
Zwyczaj ten był tak silny, że do nowego rodzaju tkaniny lnianej, zwanej „toile d’emballage”, używano również podszewek z prawdziwego jedwabiu. Te wypracowane i kunsztownie zdobione suknie wykonywała, nieraz w ciągu nocy, biedna „rzesza igiełkowa”. Tysiące szczy- panek i zakładeczek szyto w ręku, a szwy maszynowe przykrywano z wierzchu ręcznymi ściegami krzyżykowymi. Toteż praca przy jednej sukni wymagała wówczas wielu godzin. Biorąc również pod uwagę olbrzymie ilości luksusowych materiałów, których zużycie na jedną suknię wynosiło przeciętnie około 14 łokci {tj. ok. 8 m), można sobie wyobrazić, jak kosztowny był dawny ubiór.