Poza tym noszono koronkowe żaboty w kolorze ,,ivoire” (kości słoniowej), stosowano perełkowaty haft i naszywano na tkaninę jedwabne różyczki ułożono w girlandy. Popularne były kolorowe galony i wyszywany jedwabnym sznureczkiem deseń o kształcie małych lub dużych ślimaków, zwanych wówczas „macarons”, oraz układane pęczkami szamerowania. Zapinano ubiory przeważnie na pętle plecione ze sznura.Przybrań było nadal dużo, ale stosowano je już z większym umiarem, bo zaledwie jeden, dwa, a najwyżej trzy ich rodzaje do ozdabiania jednej toalety, nie tak jak poprzednio, kiedy to suknia miała ich bez liku.Stosowanie mniejsze ilości zdobin było jednym z przejawów dążności do upraszczania ubioru.