O ile w końcu XIX w. futra noszono włosem do wewnątrz, pokryte z wierzchu aksamitem lub suknem – w początkach XX w. odwraca się je włosem na wierzch. Modne stają się wówczas płaszcze lub peleryny z szynszyli, karakułów, gronostajów i soboli. Podobno w Londynie z powodu koronacji w 1902 r. był wielki popyt na gronostaje; zużyto wówczas jakoby 108 000 skórek. Obok luksusowych futer popularne były płaszcze z pluszu, ozdabiane futrem lub haftem; ciemne noszono w dzień, a jasne wieczorem. Bywały one gładkie albo wygniatane, lśniące lub matowe. Poza tym modne były krótkie żakieciki z futra, sięgające do pasa, z wysokim kołnierzem„a la Medici” i dużą mufką. Noszono również najrozmaitsze dodatki z futer, jak pelerynki, mufki, etole, narzutki, boa, fantazyjne kołnierze — z przodu wydłużone, aż do kolan — oraz wykończenia i plisy, stosowane do najcieńszych nawet tkanin, takich jak np. muślin i gaza.